Miladora


smocze tango na łapki i ogon


smok
do tanga
swą damę prosi
 
takt
ogonkiem
wybija w rytm
 
i
 
dama
z krzesła
już się unosi
 
cmok
w policzek
by trzymać styl
 
smocze tango na łapki i ogon
smocze łuski błyszczące jak grzech
smocza dama tak piękna smokowo
w takich smoka objęciach
że ech
 
bo dla smoków tanga trzeba
by jesienią rozgrzać krew
nie wystarczy żaden brewiarz
skoro chłód zapiera dech
 
smok
w rytm tanga
swą damę wiedzie
 
szał
uniesień
na sali już
 
i
 
dama
dumnie
w ramionach gnie się
 
spod
kontroli
wyrywa się puls
 
smocze tango na łapki i ogon
w smoczych oczach rozpala się żar
smoczy macho tak 
męski smokowo
z taką damą w objęciach
że ach
 
bo dla smoków trzeba tanga
ognistego niczym krew
gdy jesienna kwarantanna
sprawia im deszczowy chrzest
 
 
Z buziakami dla Smoka Bazyliszka, żeby go chandra nie tłukła ;)



https://truml.com


print