Natali


widoki


fotel wrósł biegunami
w niemy taras za domem
ukołysze 
           uciszy

żłobiąc rowki ciężarem
wieloletniej pamięci

jeszcze liście zielone
jeszcze wianki z pierwocin
kręcą nurtem za mostem

co nie łączy
a dzieli

cichym dźwiękiem przysłane
słowa dzisiaj odchodzę
anagramem sklejone
z niepotrzebnych treści

 jak on zgrabnie potrafi
wytłumaczyć niechęć
zapomnieniem
jesiennym



https://truml.com


print