artur wirkus


Monolit


Od zawsze tęskniłeś
za błękitem fal
kotwiczonych pod strzechą nieba...
Bądź więc myślą
z przeznaczeniem spragnionemu
tam, gdzie słońce
promieniuje słowem
i drzemią bogowie zapomnianych kniei,

Sen woli trwać, choćby za życia
niż szczerznąć srebną literą
na ustach bezdomnego
nie zapominając o chlebie i soli,

01.02.2011



https://truml.com


print