Arwena


sztuka przywierania


 


to śmieszne układać brzegiem
na głębokości wszystkich doznań
muszle pełne korali   zimnych   martwych

listy powielane krajobrazem nieszczęść
w butelkach po słodkim winie
pachną wiśnią z dalekiego wschodu
ich białe kwiaty dopinają   niebu   chmur

nie idę śmiałością w twoje ramiona
kocham mrok cierpliwy
mojej odmienności
w który wciskasz detale prawdy
bolą o tobie
 
wino wskrzesza niebo do nocy
pij
 



https://truml.com


print