Kvasar


List do przyjaciela (grafy)


Biała plama
Tym jest kartka

Sięgam po pisanie

Twierdzisz że jestem zbyt

wyuczony
moralizatorski
dydaktyczny
zepsuty
smutny i

Upadły

Jestem
zbyt
zbyt

zbyt znaczy że za bardzo

Analizuję
Przekręcam
Przeinaczam
Wydziwiam
Rozcapierzam i rozszczepiam znaczenia i rzeczy
sprzeniewierzam
Nie spełniam
Odrzucam
Nie przyjmuję
Igram niepoważnie
Nie doprecyzowuję
Zbyt poważnie
podchodzę i
traktuję i
zero luzu i
bez luzu człowiek jest niczym

sprzedany w niewolę

I choć częściowo przeczą sobie te idee
Słowa w tym tekście zawarte
W tych pseudozdaniach
Te przykre frazesy
Grubiańskie
Niezręczne

Myślę sobie że masz rację
I zakłopotany w mrok odchodzę przecież
Nadzieja tam świeci
Niewidzialna w świetle
(Tanich świetlówek jakimi nas raczą)

Dobro prawdziwe dumne niesprzedane
Bezgniewne
Bezsłowne bo niewyrażalne

Więc wybrałem upadek
Choć go nienawidzę
Lub właśnie dlatego
Sam to oceń proszę
Jeśli tylko wyrokiem
musi być słowo Twe ostatnie



https://truml.com


print