Ponczillo


K.O.


Trudno powiedzieć - kocham,
kiedy brak odwagi
by nie zostać życiową pierdołą
czekając na okruchy współczucia
a szczerząc kły przed samym sobą, patrzeć
w rutynowo niedomyte lustro
późnymi wieczorami
małą miarką odliczać zmarnowane okazje
bycia świadkiem prostowania naturalnych loków

przyjemne uczucie - to spotkanie po latach,
gdy po zamknięciu albumu wiotczeją mięśnie
nadal w bezruchu
uparcie ugniatana i nudna historia osobistej porażki
opowiadana bez poklasku

życie nadzieją męczy, więc
kiedyś na pewno
otworzę serce na północną ulicę
i będzie to więcej niż zauroczenie



https://truml.com


print