Marek Gajowniczek


My - powojenni...


My - powojenni, hodowani z gatunku sovieticus,
od dziecka często zatruwani przez losu głupi psikus.
My wciąż w Einsteinie zagubieni, grzebiący w genotypach
idealizmem nakarmieni - w Bogu, nie w jakiś czipach
wypatrujemy zrozumienia dla naszej bezradności.
Nas - czas stracony na wspomnienia, najbardziej boli, złości.

My - pałą twardą oćwiczeni na swoich ścieżkach zdrowia,
nie chcemy wracać do oszustwa, głupoty, bezhołowia.
Bezradni wobec aparatu, systemu i donosu -
na temat naszej naiwności nie zabieramy głosu,
lecz chcemy doświadczeniem służyć, bo znamy te metody!
I pewnie każdy - osobiste, odmienne ma powody,
by dzisiaj baczniej obserwować burzliwe bardzo zmiany.
My - o rozsądek, o nieufność, najgłośniej tu wołamy!

My - jedni mamy porównanie i znamy smak wolności
i jaka by w końcu nie była - radość Solidarności.
Już nie wpadamy w fascynację pokoleniową zmianą,
widzimy bowiem, że Wam szyją sukienkę taką samą -
socjalistyczną i czerwoną i ozdobioną Jałtą,
a każdy z nas ją kiedyś nosił i każdy z nas  już znał to.
Dziś, choćby świat się wciąż naśmiewał, że żyjesz jak ten dzikus -
uważnie słuchaj, co Ci radzi Twój homo sovieticus.



https://truml.com


print