Miladora


nibysonet


to nie jest sonet to tylko próba
jak by tu związać słowo ze słowem
żeby nie ściągnąć sobie na głowę
krytycznych uwag że się nie udał
 
dlatego właśnie dwoję się troję
nie chcąc by z kątów wylazła nuda
i choć mi idzie jak muł po grudach
otwieram wreszcie wiersza podwoje
 
czemu się z nową formą borykam
prowadząc wersy niczym woźnica
który po kocim bruku wciąż skacze
 
kiedy po prostu można inaczej
coś tam naskrobać szybko na boku
i już po chwili mieć święty spokój



https://truml.com


print