Przemko


Ogień


Łuna nad horyzontem
siwa nie wręcz czarna
unosi się, płonie nad światem
długa jak kometa dawna

Ogień gorze, gorze
wzmaga się - maleje
Czy go podsyczasz Boże?
snuje mnie przez aleje

Rozjaśnia i napełnia ciepłem
słońcem roślin, głosem zwierząt
wzmaga siłę nad tłem
świata, kreuję - jestem Rząd!

słowem tworzę wiosnę
słońca blask, mrok nocy
tulę do snu, budzę - zasnę
Prometeusz poetyckiej mocy...

sen czy jawa?
budzi, otrzeźwia
rano z mlekiem kawa
natura orzeżwia

płonie ogień...

Przemo, 17-05-2011r



https://truml.com


print