gabrysia cabaj


Migdały


Wiele mi dałeś, Panie -
i jeszcze niepokój; dałeś pory roku.
Uzbroiłeś w cierpliwość, abym umiała
żyć, nawet kilka razy.

Dostałam rozum kobiecy, piersi,
brzuch pełen dobrej ziemi i duszę
skaczącą we mnie jak kangur.

Serce mi dałeś przestrzenne,
które bić mogło
nawet między nutami.


Za wszystko dziękuję ci, Panie -
a za te,
no wiesz, gorzko-słone, słodkie,
no te - kiełkujące pod
powiekami,

najbardziej.


.



https://truml.com


print