Franciszek


Ptactwo


Ukrywam przed ludźmi
Swoje pióra
Które każdego dnia na Ziemi
Maluję na szaro lub
Niebiesko
Tak by wpisywało się w schemat

Wyrzucam z siebie słowa
Które nie są moje
Nigdy nie będą 
A oni są wzburzeni
Albo się śmieją

Choć kto inny
Ma powód do śmiechu

Zwykłe ptactwo
O przepoconych piórach
Buduje wraz z gniazdem 
Poczucie bezpieczeństwa
I za swoim gatunkiem
Powtarza słowa
Powtarza gesty
Powtarza myśli
I chichocze 

Gdy właściwszy byłby płacz



https://truml.com


print