Grażyna


DEMON MIŁOŚCI


Otulona zapachem konwalii.

Budzi się we mnie demon miłości.

Z tajemnic mroku wamp wychodzi.

Uwodzi czule prowokuje wokół.


Zabójczym spojrzeniem strzelam.

Nie zwracam uwagi szczególnej.

Gdzie i na kogo jest mi to obojętne.

W objęciach samotności kocham Cię.



Do warg czarnej róży płatki tulę.

Z zamkniętymi oczami wyobrażam sobie,

że na pewno Jesteś przy mnie, ze mną.

Czuję w sercu duchową Twoją obecność.



Ciernie kolców kują w palce!

Ronię łzy czerwonych kropli.

Zamiast Ciebie wampir mnie przygarnia.

W postaci drapieżnego kwiatu.



Wysysa ostatnie wiary tchnienie.

Zieleń liści nadzieję obiecuje.

Miłość jest dla mnie całym światem.

Ty Jesteś serca tlenem, antidotum…



na samotność.



https://truml.com


print