Jarosław Trześniewski


Nadświdrzańska sonata


Wandzie od winniczków i kijanek

tu jest wszędzie rzeka i dom nią oddycha
sosny olchy lipy w poważnej symbiozie
przestrzeń wpółotwarta i nie słychać cykad  
winniczki na trawie i okrzyk kijanek

zielsko czuje światło łodyżki dźwigając 
mini słoneczniki rdest  jaskółcze ziele
rojnik pnie  wysoko jemu nie za ciasno
winniczki na trawie i okrzyk kijanek

kwitnące geranium zazdrości lawendzie
płowiejący błękit imituje niebo
poza horyzontem klucze dzikich gęsi
winniczki na trawie i okrzyk kijanek

tam nie ma granicy nic nas nie dotyka
świder szemrze cicho
winniczkom na trawie krzyczącym kijankom



https://truml.com


print