Florian Konrad


Red Tube


rozpłataj, wejdź do środka 
biała, bez krwi, pełna światła, nagich ostrzy 
sznytów i namagnesowanych tatuaży 
poczuj jak przyjemnie milknę, zmieniam się w popiół 
zajmij czymś dłonie 
  
ubranie wije się na podłodze, syczy 
wyginamy kolana i usta. ogień w zębach, ruch, tarcie 
szczecina rodzi kłujące wibracje, językotok 
  
odkorkowanie, próżnia. ból wpada wraz z tępym nożem 
zbyt głęboko, by kiedykolwiek zapomnieć przyrzeczenia 
pierwszokomunijne, pogubić zdjęcia z dzieciństwa
 
głęboki bieg, drążenie na przełaj, na wprost   
uległy teren, szukasz białej ropy i świadectwa niedojrzałości 
 
spluwasz, świetliki gasną 
smak wolframu i wody, solniczka bez dna
pęka w tobie lód



https://truml.com


print