Waldemar Kazubek


Jeden sposród moich zgubionych zegarków


Dziś rano znalazłem swój zegarek, o którym byłem przekonany, że go zgubiłem pół roku temu w trakcie dość szalonej imprezy urodzinowej koleżanki. W międzyczasie kupiłem drugi, taki sam.

Znalazłem go pod łóżkiem. Swoim.

Teraz mam dwa. Czyż życie nie bywa zaskakujące?

P.S. Myślę, że to właściwy moment by przypomnieć wiersz, który napisałem jakoś tak po zgubieniu tego, który właśnie został odnaleziony.



https://truml.com


print