Marek Gajowniczek


Podgrzeje myśli gorące lato.


"Chleba i pracy!" - cichnie po trochu.
Nie chce się robić, gdy lato wokół.
Narasta - "Igrzysk i wypoczynku!"
"Żądamy samych dobrych uczynków!"

Upalny czerwiec złe myśli przerwie.
Człek się pogrąży w pewnej rezerwie
do wielkich dzwonów i polityki.
Na finansowe spojrzy wyniki,
na te rachunki astronomiczne
i na prognozy katastroficzne.

Chętniej też wyjdzie sam na ulicę.
" Pogrożę pięścią. Trochę pokrzyczę.
W gwizdek nagwiżdżę na łotrów z góry,
potem pojadę na swe Mazury.
Namiot rozbiję koło Rywina
i będę tyłek na świat wypinał!"

Świat może jednak plany zakłócić.
Pieniądz się może nagle przewrócić
i wojna jakoś cichutko siedzi.
Dziwne zamiary trudno wyśledzić.

Czerwiec upałem sprzyja czerwonym,
bo człowiek goły, rozgogolony -
czuje się słabszym niż burak w kasku,
więc może zamiast wielkiego wrzasku,
głos politycznym oddać debatom.

Podgrzeje myśli gorące lato.



https://truml.com


print