Paweł P.


Liturgia


Po przeczytaniu nudnej encykliki i tryptyka
szukam Boga pomiędzy wierszami

tryptam po niosących się katedrach
katedralnych nocach po sakralnym winie
które odebrało pamięć
przed niepokalanym poczęciem

być może Nie Ma Którego Nie Ma
stawia życie na szali
ważąc nas z tymi, którzy wykorzystali
jego ślepy dar

chciałbym zobaczyć papieża
jak wiarołomny i szczęśliwy
idzie na imprezę z dupami
i wyje do księżyca

przywraca wiarę w życie
nie w służalczość życia dla nieba
nie w szczęście, nie w wiarę taką
jakbyśmy byli pewni

widzę jak siedząc w poplamionej szacie
z rozwichrzonymi włosami
macza pióro w kałamarzu
jego dzieło nie jest wzniosłe, nie jest wielkie

nareszcie dotyka dna



https://truml.com


print