Marek Gajowniczek


W szarym pokoju...


W szarym pokoju na starej Pradze,
Adres ten tylko niewielu zna.
Nic nie ucieknie ludzkiej uwadze.
Swój konfesjonał życie tu ma.

Jest tu Sąd Boży. Jest prokurator.
Gdy trzeba będzie - znajdzie się kat.
Nikt nie zalega z żadną zapłatą. 
W szarym pokoju - od wielu lat.

Wszystkie kłopoty i wszystkie bóle
łatwo zostawisz tutaj, gdy chcesz.
Życie jest, bracie, trudne w ogóle,
lecz jest zasada - Z lepszym się mierz!

W szarym pokoju na starej Pradze,
Adres zapomnij! Nawet gdyś swój.
Gębę na kłódkę! Dobrze Ci radzę. 
Zanim pomyślisz - przedtem się bój!

Człowiek w potrzebie, człowiek spragniony,
taki "w porządku", co życie zna -
może na grube liczyć miliony.
Jeśli jest z Pragi i pomysł ma.

Lecz jeśli siły swe nadwyręży,
lub nieuważnie powie coś źle.
Może nie słyszeć nawet tych sprężyn.
Niedobrze gdy się za wiele chce!

W szarym pokoju na starej Pradze
sposób na życie znajdziesz - "na bank"!
Trudno uwierzyć? Nic nie przesadzę.
Bardzo dokładny mają tu rank!

Życie niektórym tu szybko mija.
Wśród starych domów, bezlistnych drzew.
Ktoś się zakochał. Ktoś się zabija.
W ulicy słychać Grzesiuka śpiew.



https://truml.com


print