Natali


brelok


maleńka mówił
biorąc w dłoń

przez całe lata
domem była jego kieszeń
między zapalniczką
a mocnymi

sięgał i wybierał papierosy
więc nie zużyła się szybko

po kilku latach
wyprowadziła
z równowagi
słow i czynów

nie żałowała

nigdy nie lubiła sąsiedztwa
tej rudej papierośnicy spod ósemki



https://truml.com


print