piotr czerwonko


Już szarość


Czerń wabi tajemnicą

Czerń straszy niewiadomą

Jasność

Kolory

Słoneczne promienie życia

A jednak w mrok wpatrzony

Czasoprzestrzeń załamana

Skutki zmieszane z przyczyną

Kontury kreślone cieniami

Światło wydobywa nieznane

Smak życia słodko kwaśny

A w tajemnicy bukiet

Cień liże nasze stopy

Wzrok kłamie przyciemniony

Obrazy znane podsuwając

Projekcje tylko

Podpowiedzi

Jak nazwać nieprzeniknione

Koniec czy początek

Początek czy…

A może splot nieokreślony

Zburzone stawiać

Burzyć postawione

Skądinąd czerpiąc

Wtórności przyklaskując

Wszystko już było

A wciąż jest odkrywane

W ciemności stojąc

Nie ciemność postrzegasz



https://truml.com


print