Florian Konrad


Hikikkomoryzm


noc z życia kur(sy)wy
 
daj mi nowy dzień, wędrowny, niepodzielny
a w nim obcy - steron, wulgarną litanię, fragment czegoś
twardego, posterotyk ze sznurka i płótna
gardło i nazwisko
zbyt krotkie, by udźwignąć pasek
 
rozwierć mnie (za szybami woda i mole
sosnowe deski poczuły las, osaczają mnie)
 
przetnij struny i tę cichą żyłkę pod którą rosną
pudełka na podskórne termity
okna z których wydarto plamy nudy
 
pocałuj
albo powieś
pod spodem nie mogę skrzepnąć



https://truml.com


print