Teresa Tomys


Wymyślony list


Pytasz, co u mnie
nic - jestem.

Nie jest mi
ani źle, ani dobrze,
jak wtedy
nie chcę być obojętna.

Ze starym kluczem w dłoni,
wciąż szukam tamtych drzwi.
Jak dawniej lubię deszcz
i jego delikatny chłód.

Wraca też do mnie
zapach dojrzałych jabłek
…pamiętasz go?

11.X.2009/TT



https://truml.com


print