Natali


powyżej zera


spływają łagodną odwilżą
jak krople po lodowej szybie
rozmiękam
temperaturą
strużkami
słodkawo słone
jedna za drugą 
prosto w głębię 
otwartą
przejmujesz władzę nad nimi
łapiesz
zatrzymujesz i suszysz 
wilgotne słowa
ustami



https://truml.com


print