Karol Ketzer


biały tydzień


merkury władca bliźniąt nieśpiesznie
wraca do swojego królestwa
drogo zapłaci za niaudanę próbę
ucieczki

merkury w którym jak boga kocham
nie ma już ani krzty
marzeń
zauważa
że koronkowe sukienki
małych dziewczynek są bielsze
nawet niż
najlepsze ścierwo w mieście

poza tym przecież ty jeszcze
gdzieś tam wciąż istniejesz
i to pomaga wrzeszczowi
wrzeszczeć
oraz widowiskowo umierać

markury wzrokiem wariata
gapi się sobie pod nogi
żeby cię nie zobaczyć

boi się
jak ognia

wraca do swojego królestwa
gdzie słońce
już czeka



https://truml.com


print