fortel


prawo świeżości


protest wnosili starzy. argumenty na tacy
zawsze w gotowości i nie do przełknięcia
dla córeczek, tatusiów i bezradnych matek
drżących o kruchość muszelek

tak łatwo pękały pod naciskiem chłopców
przyparte do wydmy (przecież nie do muru)
dlatego ruchome. i ciągle dziwili,
że z rana mniej plaży. a morze zmywało

najlepsze kawałki także innych muszli
równie koncertowych. karaoke w głowach
po unplugged z mewami, palce zaciśnięte
na kurtkach idoli - co rok nowych

grali, czasem nawet protest



https://truml.com


print