Greg Essential


Polska wigilia


niespokojne są zwierzęta
strzygą uszami, kopytami przebierają
nozdrzami węszą krew
czują, że nadchodzi już
przeklęty świąteczny czas
 
z ludzkości cuchnącego chlewu
dobiega kwik zarzynanych świń
 
tabun oślepionych starością
niedołężnych koni
spada w przepaść ostrą
jak noże do mielenia mięsa
 
szum się podnosi
w kniejach i oborach
ławice karpi uciekają
z polskich wanien
płynąc do rzeki Jordan
 
stada krów ciągną do Indii
osły uciekają do Egiptu
 
noc się zbliża
oszukańczy Bóg się rodzi
bydło truchleje
w stajenkach
 
przekrwione oko z nieba
obojętnie patrzy na rzeź
 
zaprawdę dobra to nowina -
pasterze szlachtują baranka
na świąteczny stół



https://truml.com


print