Robert Hiena


Lis


Zimnymi stopami
kroczysz po linii
swoich subtelnych
skurwień i niepowodzeń.

Domykasz każde okno
wciskając suche wióry
we wszystkie dziury
wybite z braku wiary

Nie szukasz odpowiedzi
na pytania zadane
jak wtedy gdy oni
patrzyli ci w oczy.



https://truml.com


print