Awatar


Oczekiwanie


W oknach rozwieszam prześcieradła
od dawna 
nasycone obietnicą i półprawdą
grafiti bez ram światów bez kłamstwa
.
malowane rajem
w drzwiach ramiona nieba
płoną tęcze świtów na oczach światła
czekam
.
wiszą dwa słońca nad drzewami
między grabami hamak i dwie huśtawki 
bujają bez końca 
.
bryza za piaskownicą brzegu 
mokre zamki taczki grabki nosy słońc
ocean w biegu
.
impresja biała 
otwarta na dłoń wypełnioną śmiechem
krzesła szuflady szafki 
nagość dojrzałą
.
futryna potrzaskana przepuszcza
kryształki powietrza
plecy z tatuażem żegnam
z pustych oczodołów czaszki pod stopami 
światło na drogę
uciekam.



https://truml.com


print