Edmund Muscar Czynszak


Mroczny zaułek duszy




 
Jesień strzepuje resztki letnich
wspomnień,
nieruchome sylwetki krzewów dzikiej róży
wbijają się swymi kolcami,
 w bezsilność mojej rzeczywistości.
 
Karawana szarych chmur,
z wolna przetacza się przez moją codzienność,
nawet płatki twego uśmiechu
nie są w stanie zmienić smaku mojego
dziś.
 
Łza zamieniona w ocet
neutralizuje resztki mojej ciszy.



https://truml.com


print