Hefajstos44


Znad jeziora


Siedziałem nad jeziorem, fale biły o brzegi,
W mroku słyszałem tylko, jak w piersi biło serc ,
Czekałem Ciebie chwilę, byłaś daleko wielce,
A woda mi mówiła: czekaj , zewrzyj szeregi!
 
Dłoń ma gładziła drzewo, zamiast Twej dłoni miła,
Wspomniałem chwile wszystkie , co były razem z nami,
Co dały bliskość wspólną, i z nami wraz szumiał ,
Jak lasy co poznamy, gdy miłość będzie żyła.
 
Poszedłem obok wody, dotknąłem jej wilgoci,
Obmyłem oczy swoje, i wargą się napiłem,
Lecz brakowało stale, Twej dłoni w dłoni mojej,
 
I zobaczyłem jeszcze, jak ważka z ważką psoci,
Jak ryba skacze w górę swą pokazując siłę,
Więc czekam chwili miła, bliskości znowu Twojej ...



https://truml.com


print