Elżbieta Trynkus


KOCIE OPOWIEŚCI


KOT ILDEFONS
Kot Ildefons ma różowe okulary.
Widzi przez nie oceany mleka.
Stada białych myszek czekają.
W lustrze jego sierść jest czarna
jak oczy samego Lucyfera.
Koteczki mruczą znacząco,
kiedy przechodzi prężąc ogon.
Nie wiedzieć, czemu jego pan mówi
Ten mój stary buras.
 
 
KOTECZKA PTYSIA
Biała koteczka Ptysia
ma twarzyczkę jak wenecka maska.
Zamyślona siedzi na balkonie. Czeka.
Czasami przybiera pozę maleńkiej Colombiny.
Wspina się na paluszki, prycha z pogardą
Ach, to tylko Ildefons. Stary pokraka.
Jej pani krzyczy Spadniesz, o Boże.
Tak jakby Ona mogła spaść.
Kiedy jej Pierrot przyjdzie,
z wdziękiem zsunie się ku niemu
i spełni się to, co przeczuwa.
 
KOT KLEOFAS
Kot Kleofas mawia
Jestem już stary. Kiedyś,
gdy byłem młodym kotem,
wyprawiało się to i owo.
Ba! Ale zdrowie już nie to.
Jednak kiedy widzi Ptysię,
muska wąsy, pręży ogon.
Przechadza się pod balkonem.
Dozorca śmieje się Patrzcie no.
Romeo się znalazł. Stare kocisko.
 
KOCICA PRUNELLA
Kocica Prunella jest dumną matką licznych kociąt.
Jej pani nazywa ją Prunelką.
Prunella sądzi, że to zbyt pospolite imię dla damy.
Wszak bywa na jour fix'ach z kapeczką śmietanki
u wytwornej syjamki z drugiego piętra.
Nie zawsze była wierna Kleofasowi.
Trochę wstydzi się burej sierści swoich dzieci.
Siedząc przed lustrem czesze bursztynowe włosy.
Mruczy No, jeszcze całkiem, całkiem. Można by..
Oblizuje pyszczek i łapki.
 
KOT KAZIMIERZ
Niedawno był kotkiem Kaziem.
Pasiastym kłębuszkiem burej wełny.
Jego matka Prunella, nauczyła go
patrzeć tak, żeby serce miękło.
Teraz Kazio jest piratem Kazimierzem.
Przemierza pokój susami rycząc przekleństwa.
Gdy jego pani krzyczy Ty łobuzie,
kołysze się na linach firanek, śmieje szyderczo
i majta ogonem poza zasięgiem jej rąk.
 
 
 
 



https://truml.com


print