gabry


[...]


nie rozumiałeś  tej głupiej ciszy
dlatego
nawet nie wiesz co wydarzyło się wczoraj

karierowiczu
twoją pasją była kolejna wizyta agorafobii
od ciebie dostała to imię
w druga rocznicę waszego  ślubu

wierzyłeś w swoje prawdy, a jej  głos
przebił się dopiero na drugiej stronie mostu
kiedy otulona mgłą
powtarzała cichutko

pieprzony psycholog,  nie mąż



https://truml.com


print