fredzia63


Lek i radość


Muszę czasami tworzyć
coś co zostanie na wieki .
Muszę składać ,powtarzać i mnożyć
wszystko co w całość jedną się splata.

Nie wiem czy słowem
czy barwa wyrazić.
Cały tłok myśli w umyśle się splata.
Co poukrywać a co przekazać
nim w ciszy i zapomnieniu legnę.

Choć duszą pragnę wzlecieć w lot daleki
szare i smutne horyzonty zostawić .
To czas mi sie wlecze a godzina trwa wieki .
A myśl choć szybka kruszy się i wali .

W bijącym mym sercu
lęk i radość noszę.
I w krwi ogień co pali i grzeje.
Lęk , gdy Cię miły o cokolwiek proszę .

Wiem ,ze to złudne me nadzieję.
Wiedz,ze radość także w moim sercu gości .
Gdy ,widzę uśmiech na Twojej twarzy
on mi radość daję i krzepi  mą   wiarę.



https://truml.com


print