Małgorzata Błońska


Wyśniona maniętność


powiedziałeś będzie pięknie - było.
wyszeptałeś tyle nowych znaczeń.
powiedź proszę, że się to nie śniło
że nie znikniesz, że będzie inaczej.

twoje usta - miękkość w której tonę,
noc z muzyką szczelnie przytulona,
i ten ogień, ten płonący ogień
gdy trzymałeś czule mnie w ramionach.

dałeś imię nienazwanym żądzom,
nauczyłeś wstyd zamknąć za drzwiami,
jeszcze czuję usta które błądzą
zagubione pomiędzy udami.



09.07.02
błońskaM



https://truml.com


print