Mirosław Ostrycharz


Świt dziewiczy


Zbudził mnie dzisiaj świt dziewiczy.
Na powitanie tajemnicy
otwieram oczy zadziwione.

Światło oddzielić chcę od cienia,
nazwać, co jeszcze bez imienia,
i zgłębić to, co niezgłębione.

Rwać liście, których wiatr nie strącił,
pić wodę, której nikt nie mącił,
biec w trawę nie zdeptaną przez nikogo.

Minął, uleciał, przyszedł nowy czas
i nową, jeszcze nie odkrytą drogą
idę w nieznane, znowu pierwszy raz.



https://truml.com


print