Mirka Szychowiak


Ciepło (15)


Gustaw od rana myśli o Janince.
–niedawno  ją widział, a patrzy 
na ścieżkę i czeka. Nie mówiła,
kiedy wróci - pociąga nosem.

I za nic nie może się ogrzać.
Zimno od środka i szczypiąco.
Wymyśla sprawy, jakie mógłby
mieć do Janinki. Najlepiej pilne.

Odkąd znowu z kimś rozmawia,
nie radzi sobie z samotnością,
czuje się jak zagubione dziecko.
Czy ja zawsze byłem sam?
Zamyka oczy – może coś zobaczy?

Najpierw usłyszał śmiech, dużo
śmiechu, potem ujrzał wielki
kaflowy piec. Czyj to głos?
Gustaw nie pamięta, ale słyszy.

Kiedyś nie byłem sam! – cieplej
mu się robi od tej myśli. Teraz

łatwiej będzie czekać na Janinkę.



https://truml.com


print