Edmund Muscar Czynszak


Senny dotyk


 
W opuszkach twoich dłoni,
chowam się niepostrzeżenie.
Ustami dotykam brodawek,
serca wyczuwam drżenie.
Księżyc zazdrosny ukradkiem,
wplata się w nasze cienie,
tak bardzo marzę o tym,
byś przestała być tylko marzeniem.
Na poduszce uśmiech zostawiam,
by
wrócić jutro z słońca ostatnim tchnieniem



https://truml.com


print