Mamadou Diouf


Kłótnia


Stoję przed lustrem
Odbicie moje patrzy na mnie
i nie poznaje siebie
- Nie zachwycasz mnie wcale
Nie tak wyobrażałem sobie ciebie oryginale
Wyciągnij mnie z tej karykatury
a odmienię twój los – oburzyło się

-To niemożliwe
Znikniesz gdy opuszczę to miejsce – odparłem
 
- Nie waż się tak mówić
To ty stajesz się marnością
Kiedy nie stoisz przed zwierciadłem
Pustką
oto czym jesteś kiedy mnie
nie widzisz
Tak mało wiesz -

Odwróciłem się i zamknąłem go
w łazience



https://truml.com


print