Marta M.


***


karminem uszminkowała
napęczniałe
bez słowem usta
testom penelopy
poddane

w pajęcze omotana
sieci
niczym kokon
bezwolna
uległa
na wyciągnięcie dłoni
bezsenne ma niebo

i jaka logika
pozwoli zrozumieć
że zmierzch
zapada przed świtem
a w każdym podarowanym
spojrzeniu jest noc



https://truml.com


print