Mirka Szychowiak


pod głos (3)


Patrzcie, jak Gustaw się spieszy,
ale go wzięło! Nic mu nie podpowiem,
pozacierał za sobą ślady. A może to 
mnie wypchnęło na zewnątrz?

Oparty o drzewo układa dla niej pieśń,
ale nie umie śpiewać. Gdzie ci do ptaków
Gustawie, gdzie ci do niej, ty niedźwiedziu.
Czuje się nieswojo z tą miłością. Peszy go.

Grubym kijem tasuje liście, stawia 
sobie kabałę. Przeczucia go niepokoją,
ale z lasem ułożył się już dawno i ufa.
O, z liści wyłania się pierwsza dama

i Gustaw myśli ciekawe czy mnie widzi



https://truml.com


print