sam53


gdybym umiał malować


codziennie kładłbym światło na płótno
zdejmował cień
bawił się barwami magią kolorów
subtelnie delikatnie plama przy plamie
namalowałbym twoje piersi

oddychaj oddychaj
miarowo jak morze
fala która dobija do brzegu
rozpryskuje się - ujarzmiona odpływa
słyszę ten szmer gotującej się piany w sinusoidalnej ciszy
kołyszące dźwięki
oddychaj oddychaj

gdybym umiał malować
zamieniłbym szept wyobraźni w krzyk



https://truml.com


print