Elżbieta Trynkus


MYCIE GŁOWY


Kiedyś ptak nasrał mi na głowę.
Świat był zimny, zły.
Ciepły kompres otulał mózg.
Nie pozwalał na wyziębienie
myśli, prawidłowych odczuć
właściwych cywilizowanej osobie.
Na starość przyszło mi do głowy,
żeby umyć włosy.



https://truml.com


print