Andrzej Talarek


Psalm Czterdziesty Piąty. Chcę Panu memu zaśpiewać pieśń nową


Biblia Tysiąclecia: Weselna pieśń dla Pomazańca Bożego
Jan Kochanowski: Serce mi każe śpiewać panu swemu,

Chcę Panu memu zaśpiewać pieśń nową,
chwalić go ludziom, zaskakując słowem
pięknym i mądrym, może niespodzianym,
tak jak Bóg - człowiek w dzieje nam wpisany.

Od ludzi większy siłą bożej woli,
pięknem, mądrością, która świat ten boli.
Jest uwielbiany lub nienawiść budzi,
bo wprost od Boga przyszedł między ludzi.

Bezbronny, w tłumie nie razi orężem,
słowem i dobrem swych wrogów zwycięża.
Sprawiedliwości i wiary w nas strzeże,
pokorny, czeka na pokorę w wierze.

Prawica Pana, jego boskie słowo,
wskazuje czyny, którym sprostać mogę
i drogę, której nie znaczą nakazy,
bo słowa jego są jak drogowskazy.

Więc budzą niechęć tych, którzy nie wierzą,
idąc swą drogą, która w nicość zmierza.
A Pan jest dla nas na wieczność nadzieją
i sprawiedliwość, choć głupi się śmieją

nie wierząc, że go Bóg namaścił hojniej
niż ludzi zwykłych, pracujących znojnie,
olejkiem czystej radości, co sprawia,
że niepotrzebne ozdoby zostawia.

Nie towarzyszy mu muzyka z nieba,
zapachu mirry w szatach też nie trzeba,
złota ołtarzy i kości słoniowej.
Dźwięk lutni cichy jest surmą bojową

Chcę Pięknej Pani zaśpiewać pieśń nową
bo częścią życia mojego jej słowo,
lecz piękna mało dla jej wielu twarzy.
By je wyśpiewać, można tylko marzyć

Bóg potrzebuje by jej piękno trwało,
hołdów i modlitw dla niej wciąż zbyt mało.
Dla wielu nacji chce by była panią,
lecz zapomniała o tych co ją ranią.

Możni narodów chcą szukać jej względów,
a ludzie prości w swych dziwnych obrzędach
pragną ją sławić, ubrać w złotogłowie,
z pereł jej upleść koronę na głowie.



https://truml.com


print