Marek Gajowniczek


Pod szklanym sufitem


Nauczyli nas w głębokim skłonie
Do torebek psie gówna zbierać.
Samochodem wlec się w ogonie
Tam, gdzie ruchu pilnuje kamera.
.
Znaczyć klapę żółtym żonkilem,
A ramiona - tatuażami.
Płacić zawsze nie pytając: Ile?
I wzrok spuszczać nad smartfonami.
.
Wciąż nas uczą, jak mamy wybierać
Z ugodowym pochyleniem głowy.
Ustępować, gdy trzeba nacierać,
Ale być do pomocy gotowym!
.
Wspierać Ducha, który raz nas słuchał,
A teraz mówi do kieszeni,
Kiedy Unia na racje jest głucha,
Nie potrafiąc już bardziej nas zmienić.
.
Lata wojny już mamy za sobą.
Ale wiele jest jeszcze przed nami.
Z hybrydową, a nawet domową -
Wygrywamy, bijąc się z myślami!
.
Sztuczna Nowa Inteligencja
Wielu może w rozterkach wyręczy.
Jest potencjał, a znika potencja!
Propaganda ma humor wisielczy.
.
Jolka! Jolka! Pamiętasz, jak było?
Śpiewaliśmy "Przeżyj to sam!"
Przeżyliśmy, choć wielu ubyło!
Porzuć reset! Dobrą radę ci dam!
.
Globaliści nie znają granic!
Bierz, co dają i o nic nie pytaj!
Lato jest! Nie oglądaj się na nic!
Nie dokazuj od razu! Wiersz czytaj!!!
.
Po co gonić za dobrobytem
I tłumaczyć narracji łamańce?
Mamy równość pod szklanym sufitem
i "Biesiadę" w medialnej bańce.



https://truml.com


print