Sztelak Marcin


Wprawki


Życie kłamie trywialnie, jednak najskuteczniej.

Śnieg tańczy fokstrota zacierając ślady
lepszych dni. Przy założeniu, że to nie był sen
o istnieniu kalendarza, słonecznych dni,
grzesznych nocy.

Zimno, szron z wolna wypełnia oczy,
droga coraz bardziej niepewna,
lecz trzeba iść. Do końca.
Wieczna mgła już czeka, cierpliwie
obojętna na słowa, gesty i epitafia.

Życie zabija trywialnie, jednak najskuteczniej.



https://truml.com


print