Tomek i Agatka


to będzie wiersz łkany


pisany pod wpływem

dostaniesz to wszystko
czego on sam zechce
krwi więcej łez więcej mięsa
żeby rozrywało
szarpało do kości

a jeśli ci kiedyś przyjdzie do głowy
że mogłabyś poczuć się wyjątkowa
zęby w pięści zaciśnij i milcz

najlepsza jesteś do popychania
ustawiania w cichy kąt:
jeszcze nie pora
jeszcze nie teraz
jutro zapytaj
jak będę się czuć

a teraz idź
dość tego szczebiotania
zaglądania przez ramię
jeszcze ci się w główce namiesza
od wyobrażania
ogniska i świec

spójrz suko w płomień
teraz się bawią dorośli chłopcy
na żywioł pójdą by nakarmić głód
sygnały zebrać na swoją dostojność
kosmos rzęs poruszą
by z ręki chciał jeść

teraz idź suko
i tęsknić się ucz
gdy oczy wypatrzysz
niewidoma ciszej
poprosisz o okruch



https://truml.com


print