Yaro


żądze


ze wsząd cisną dzikie żądze
krążą myśli niegrzeczne niedobrze

nie poddam się krótkiej chwili
zniszczy zniewoli spłonął niejeden
będzie mało będzie niegodnie

skuszony odpuszczę daj spokój
nie potrafię wytłumaczyć kobiecie
powstrzymam się od żądzy tak lepiej

uspokojenie sumienia potrzeba siły na zło
czy wystarczą kwiaty list w żółtej kopercie

wybacz że nie popieram koronek
wprowadź w błąd cichych żądz
gdy się poruszasz wzbudzasz coś

nie potrafię wytłumaczyć oderwać wzroku
od kobiety nagrodą zawsze udany koniec

spokojnie jak by przy okazji dajesz
nie chcę brać pod skrzydła wiatru



https://truml.com


print