sam53


wszyscy mówią


Anna nie lubiła naszej rzeki
chyba bała się wody bardziej niż ludzi
wieczorami stawała na brzegu i z kimś rozmawiała
czasem kucała pośród tataraków
kaleczyła dłonie ostrą trawą
i przynosiła do domu pełne sandały mokrego piasku

Anna nosiła w sobie tajemnice
o których nawet ksiądz nie wiedział
a spowiadał wszystkie stare panny w parafii
ludzie mówią że nakarmiła swoją córkę kwaśnicą
tak nazywają u nas kwaśne niedojrzałe papierówki
mała popiła to wszystko wodą z rzeki
wtedy krowy i konie we wsi były pojone
w brodzie przy młynie i nic im nie było
woda była czysta jak łzy

od czasu pogrzebu dzieci pokazują Annę palcami
papierówki rodzą jabłka co drugi rok
a rzeka zmieniła koryto

wiosną widziano Annę z dużym brzuchem
wszyscy mówią że dostała rozgrzeszenie



https://truml.com


print