Marek Gajowniczek


Śladami cywilizacji


Przegrzewają się lufy
I fruwają pancerze.
Zwożą z wojny do huty
Gąsienice i wieże,
.
Lecz piec w hucie jest zimny.
Nie ma czym go rozpalić.
Pakiet sankcji jest winny -
Węgla nie dostarczali.
.
Gaz wyleciał w powietrze
Z rozrzuconych rur po dnie.
Nie ma mowy o wietrze
I wygasły koksownie.
.
W Związku Węgla i Stali
Nie zdołali nic pomóc.
Na klimat narzekali -
Rośnie wciąż kupa złomu.
.
Chłodno, głodno i ciemno.
Nocą słychać rdzy zgrzyty.
Na niszczącą wzajemność
Czekają kompozyty.
.
Silnik czeka na wodór
Albo na woltaikę.
Śladów węglowych odór
Zbeszcześcił Bazylikę.
.
Ginie cywilizacja
Stali, węgla i pary.
Najazd i okupacja
Rodzą piekła koszmary.



https://truml.com


print