Sztelak Marcin


Wyjaśnienie sztuk magicznych


Pomiędzy alfą i omegą porozrzucane butelki,
puste jak słowa rzucane przed wieprze.
Podobnie jak za, koniecznie.

Dawno, dawno temu, za siódmą górą
miałem kij do cofania rzeki.
Podczas siódmej próby rozpękł
na niezliczone części.

Drzazgi i belki, wszystkie w oczach bliźnich,
zresztą zapisano to w księgach, opasłych
i tłustych, najpewniej czarnoksięskich.

O czym zaświadczy czarny kot, najważniejszy
element nocy miękko otwierającej sny,
po raz pierwszy, a może ostatni.



https://truml.com


print